Czy zastanawialiście się kiedyś ile można zarobić pracując w Ameryce na poszczególnych stanowiskach? Czy prawdą jest, że pracownicy najniższego szczebla usługowego zarabiają najmniej? Czy istnieje jakiś sposób, aby kwota za minimalną stawkę godzinową wzrosła? Kto może wystąpić o podwyżkę, a kto może konkretny projekt zatwierdzić?
Płaca minimalna w Ameryce jest regulowana na szczeblu federalnym. Natomiast poszczególne stany ustalają stawkę we własnym zakresie w drodze głosowania. Dzieje się również tak, że pracownicy w danych sektorach usługowych ustalają płace minimalne z pracodawcami.
Wszystko prosto wygląda, ale jak ma się to stanu rzeczywistego?
Nie każda podwyżka płacy minimalnej, ustalona w głosowaniu, może zostać zrealizowana w praktyce. Dlatego pomimo, że z projektem wychodzi sam Prezydent Stanów Zjednoczonych – może zostać on zblokowany chociażby przez Republikanów w trakcie Kongresu. Z drugiej strony np. osoby liczące się w świecie ekonomii mogą przychylać się do projektu podniesienia minimalnej stawki godzinowej.
Dla przykładu weźmiemy pod uwagę podwyżki w branży sieci restauracji fast-food. Z jednej strony można uważać, że odpowiedzią na oferty pracy w Ameryce – na stanowiska związane z obsługą Klientów tychże restauracji, może być faktycznie duże zainteresowanie podjęciem pracy. Z drugiej jednak strony istnieje ryzyko, że pracownicy nie będą mieć motywacji do rozwoju osobistego, bo pracując na stanowisku kelnera i tak przyzwoicie mogą zarobić.
Inne problemy, jakie mogą pojawić się na horyzoncie, mogą dotknąć ostatecznie wszystkie osoby pracujące w Ameryce. Trzeba zwrócić uwagę na to, że apetyt może rosnąć w miarę jedzenie i pracownicy mogliby stale wnosić o coraz większe podwyżki. Kolejną sprawą jest fakt, że ktoś będzie przecież musiał zapłacić za owe podniesione stawki – któż inny jak nie my wszyscy?